Amok, miłość, cisza i niepokój, tęsknota - moja ulubiona płyta, Rovo - Mon. To co wyżej, z innej płyty. Rovo to właściwie jedna z niewielu "muzyk", które uwielbiam słuchać... tak poprostu, by słuchać, odpoczywam, odpływam, zajmuję się, tu się tyle dzieje, tyle emocji, tyle historii. Wybitne, jedyne, niepowtarzalne, zaskakujące, choć słuchałem już tej płyty miliony razy. Znam ją ja, Mikołaj i Kubik. Tylu z moich znajomych. Pływam, rozkoszuję się, odpoczywam. Za każdym razem. Jedyne w swoim rodzaju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz